Powolutku, pomalutku..
Stawianie ścian z porothermu idzie najszybciej. Nagle wszystko się zatrzymuje i na pozór nic się nie dzieje. Nic mylnego..
Gdzieś w ciszy powstają pancerne schody zewnętrzne, znikają szalunki, kawałek po kawałku przygotowują się zbrojenia. Wczoraj spotkaliśmy się na budowie z dostawcą bramy garażowej, dziś z kolei z potencjalnym wykonawcami przyłączy wod-kan, tynków oraz ścianek G-K. Elektryk też umówiony, instalacja alarmowa również. Nadszedł moment, kiedy muszę wykonawcę stanu surowego troszkę zmartwić - plan staje się napięty i nie mamy już miejsca na poślizgi czy przestoje. Myślę jednak, że wykonawca zdaje sobie z tego sprawę nawet lepiej niż my. W dalszym ciągu uważamy, że dokonaliśmy dobrego wyboru, dobrze się umówiliśmy i jeżeli ktoś byłby zainteresowany, polecę firmę ze spokojnym sumieniem.
Ostatnie 2 dni w obiektywie najlepiej pokazać pokazując właśnie budowę ściany oporowej schodów do piwnicy. Oto fotoreportaż:
I jeszcze efekt spaceru z pieskiem :-)